- autor: karolinski29, 2016-08-28 19:35
-
relacja w rozwinięciu............................
Skład:
Dąbrowski K. - Wroniak A., Sumara M., Adamowicz L., Ziemiański D. - Lisowski P., Dżugan T. (53' Radwański M.), Warchoł S., Żyłka R., Dżugan D. (70' Dżugan Z.)- Kotowski A.
Strzały (celne):
6(1) - 8(4)
Rzuty rożne:
1 - 5
Po dobrym meczu ze Zmiennicą przyszedł czas na rywalizację z ekipą z Sieniawy. Mając w pamięci mecz z ubiegłego sezonu (porażka 4:0) Wisłok, który po dwóch kolejkach miał tyle punktów co my, wydawał się niebezpieczną drużyną.
Pierwsza połowa po myśli naszych zawodników jednak bez bramek. Ale to goście stworzyli pierwszą dobrą sytuację w tym meczu - w 6' jednak po strzale piłka ląduje na poprzeczce naszej bramki. Potem gra toczyła się pod dyktando naszych zawodników. Najlepsze sytuacje w tej połowie miał Kotek, który w: 24' minął się z piłką zagraną z boku pola karnego na 5 metr, 31' po strzale z rzutu wolnego z 25 m bramkarz broni piłkę na rzut rożny po którym po kilku bilardowych odbiciach piłki nasz snajper strzałem z woleja postraszył gospodarzy, jednak dobrze dysponowany bramkarz skutecznie wykonywał swój fach.
Druga połowa to już zupełnie nowe rozdanie. Tym razem to Wisłok dominował, a my nie potrafiliśmy stworzyć dogodnej sytuacji do strzelenia bramki. Najlepsze sytuacje gospodarze marnowali w końcówce, a na spore brawa zasłużył Lucek, który najpierw wybił piłkę niemal z linii bramkowej, a potem w sytuacji 1 na 1, gdy napastnik minął Amika, świetnie wrócił i odebrał piłkę rywalowi.
Całkiem dobry mecz w wykonaniu obu ekip. Lecz tak: gospodarze to co mieli nie trafiali w światło bramki, nasze strzały świetnie broninione przez ich bramkarza. Tak naprawdę to spotkanie mogło się zakończyć różnie. Na początku to my mogliśmy ustalić wynik spotkania, lecz w końcówce to Wisłok marnował dogodne sytuacje. Jednym zdaniem: sprawieliwy remis.